
Na właśnie opublikowanej prestiżowej Liście Szanghajskiej, Uniwersytet w Belgradzie znalazł się między 201 a 300 miejscem i w ten sposób utrzymał ubiegłoroczną pozycję.
Jeszcze tylko Uniwersytet w Lublanie jest na liście między 401 a 500 miejscem. Uniwersytetów z Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Chorwacji i Macedonii nie ma na Liście w ogóle.
W pierwszej dziesiątce Listy jest 8 amerykańskich i 2 brytyjskie uniwersytety.
Najlepszym uniwersytetem na świecie okazał się Harvard, potem Stanford, Cambridge, MIT, Princeton, Berkeley, Oxford, Columbia, California oraz Uniwersytet w Chicago.
Lista Szanghajska, którą każdego roku publikuje Uniwersytet Ciao Tong z Szanghaju, jest jedną z najbardziej wpływowych list rankingowych 500 najlepszych uniwersytetów świata.
Kluczowym kryterium oceny jest liczba opublikowanych w międzynarodowych pismach prac naukowych, częstotliwość powoływania się na prace naukowe, liczba laureatów Nagrody Nobla i medalu Fieldsa wśród absolwentów i pracowników.
Jest to lista nieformalna, ale znalezienie się na niej to wielki prestiż, bo dotyczy tylko 2% wszystkich uniwersytetów.
Uniwersytet Belgradzki po raz pierwszy znalazł się na Liście w 2012 roku lokując się między 401 a 500 miejscem.
Uniwersytety w Nowym Sadzie, Niszu i Kragujevcu znalazły się na Liście Szanghajskiej podczas analizy regionów, opublikowanej przed miesiącem, ale nie ma ich na liście najlepszych uczelni świata.
Sukces dzięki matematykom
- Jeśli przeanalizuje się wszystkie kryteria rankingu widać, że jest lepiej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tym, co zadecydowało, że dzisiaj jesteśmy lepsi jest częste powoływanie się na prace naszych matematyków. Zarówno w przypadku profesora Stojana Radenovića, jak i profesora Zorana Kadelburga osiągnęliśmy dobry poziom, powiedziała prodziekan ds. współpracy międzynarodowej UB Ivanka Popovi.
Podkreśliła, że łączna liczba prac wydziałów i instytutów oraz ich coraz lepsza jakość doprowadziły do tego, że UB jest dobrze lokowany na prestiżowej liście 500 najlepszych światowych uniwersytetów.
- Jestem pewna, że bez odpowiedniego finansowania przepadlibyśmy. Jeśli się niczego nie zmienia w finansowaniu nauki nie można się spodziewać pojawienia się na Liście, dodała.
Jako przykład podała kraje bałkańskie, spośród których tylko słoweński Uniwersytet w Lublanie znalazł się na Liście, podczas gdy Uniwersytet w Zagrzebiu wypadł z niej tylko dlatego, że pojawiły się tam problemy finansowe.
- Musimy mieć pewne źródła finansowania, by zapewnić spokojną i bezproblemową pracę naukowca, wyjaśniła prodziekan Popović.
Tanjung
Dodaj komentarz